Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zajęć zdalnych na Uniwersytecie Wrocławskim
fot. Patrycja Dzwonkowska
Chodzi o niesławną już decyzję rektora z początku roku, kiedy to uczelnia zdecydowała się na przywrócenie zajęć stacjonarnych zaraz przed wybuchem kolejnej fali epidemii, co spotkało się z krytyką ze strony studentów i zawiadomieniem do prokuratury, która teraz wszczyna śledztwo w tej sprawie.
Prokuratura dopatrzyła się w tej decyzji, jak pisze w zawiadomieniu, możliwości sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie szerzenia się choroby zakaźnej, za co grozić może z art. 165 kk od 8 miesięcy do nawet 8 lat więzienia.
Uniwersytet nie komentuje sprawy.
REKLAMA