Ólafur Arnalds i nowa muzyka z Polski i Ukrainy w Więcej Muzyki w Radiu RAM

W środowe wieczory staramy się oferować Wam szeroki przegląd muzycznej alternatywy. Zaproszeni do naszego programu artyści świetnie wypełniają te założenia.


18:00 ÓLAFUR ARNALDS

Wielokrotnie nagradzany islandzki artysta, kompozytor i producent Ólafur Arnalds powraca do koncertowania po wydaniu swojego monumentalnego albumu Some Kind of Peace. Dwukrotnie nominowany do nagrody Grammy 2022 twórca wystąpi 1 lipca we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki.

Występy Ólafura porywają publiczność na całym świecie, a on sam zabiera słuchaczy w podróż, podczas której prezentuje swoją najbardziej osobistą i szczerą muzykę. Jego poruszające i często intensywnie emocjonalne występy są ćwiczeniem z intymności, okazją dla artysty i publiczności, aby dzielić się swoją wrażliwością poprzez dźwięki. Jego trasa koncertowa „re:member” z 2018 roku spotkała się z dużym uznaniem krytyków. Ólafur zagrał ponad 150 koncertów dla setek tysięcy fanów, zapełniając do ostatniego miejsca niektóre z najbardziej prestiżowych sal koncertowych na świecie, m.in. Royal Albert Hall, Elbphilharmonie i Sydney Opera House.

Podczas kolejnego po latach przerwy koncertu w NFM-ie Islandczyk zaprezentuje zarówno swoje klasyki jak i nowy materiał. W trasie towarzyszyć mu będą także samogrające fortepiany Stratus, które tworząc nieoczekiwane harmonie i zaskakujące sekwencje melodyczne, sprawiają, że każdy występ Arnaldsa jest wyjątkowy.

Z islandzkim artystą udało się nam porozmawiać na zaledwie kilka dni przed przyjazdem do Wrocławia. Po 18:00 zaprosiliśmy Was na blisko godzinę z kompozycjami jego autorstwa oraz artystami, z którymi do dziś współpracował. To była nie lada gratka dla fanów muzyki łączącej w sobie elementy klasyki i wysmakowanej elektroniki. Druga część rozmowy z Arnaldsem wybrzmiała w trzeciej godzinie programu. 
Całość znajdziecie u dołu strony.


19:15 YANS

YANS to nowa formacja na rynku elektroniki. Ich płyta “Atlas” to zbiór kompozycji, które zespół zaczął tworzyć niedługo po ogłoszeniu pandemicznego lockdownu - podczas gdy zamykały się kluby, zespół zaczął eksperymentować z łączeniem indywidualnych inspiracji jego członków z house’owym beatem i aranżem. Efektem jest dziewięć utworów, zagranych w formie nieprzerywanego klubowego seta. Nie jest to jednak muzyka typowo elektroniczna, bo “Atlas” w swoim brzmieniu przemyca sporo post-rocka, mroczniejszych partii syntezatorowych i przestrzennego ambientu, a do miarowego pulsu słynnych perkusyjnych automatów dogrywa się funkujący basowy groove.

Do swojej płyty artyści odnoszą się w następujący sposób:

Paweł Borawski: „Ta płyta była dla mnie życiem, mego serca biciem ”
Piotr Chomicz: „To coś to tkwiło we mnie od bardzo dawna, tylko nie wiedziałem jak to pokazać”
Adam Żmuda: „Przełożenie marzeń na rzeczywistość”
Kacper Wołk: „Na tej płycie podążasz ścieżką niczym przez kwaśno rozmyte miasto

Z Pawłem i Piotrem porozmawialiśmy w drugiej godzinie programu. Nie zabrakło rzecz jasna fragmentów ich płytowego debiutu.


19:40 HISTIBE

Jeszcze przed 20:00 połączyliśmy się z Maksem Histibem - kijowskim producentem, który od momentu rosyjskiego najazdu usilnie stara się nadal tworzyć na miejscu i odgłosy wojny wykorzystywać w nowych kompozycjach. Wszystko to, jak twierdzi, "by nie pozwolić nadziei umrzeć" i móc przez sprzedaż utworów pomóc najbliższym na miejscu.