RAM bo w kapciach: Kiedy strony milczą
fot. Radio RAM
Półek z nieprzeczytanymi książkami Filip Zawada ma kilka. Jego zdaniem są różne style nieczytania. Można kupić i nie przeczytać. Można czytać przez 20 lat, po kawałku. I wreszcie: trochę przeczytać i zostawić. Styl jest dopasowany do dzieła. Z książek czytanych bez zastanowienia wymienia "Dziennik" Sandora Marai. Ma pięć tomów. Czyta, jakby żył z autorem. Jeden dzień dziennie.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
Tsundoku - tak Japończycy nazywają osoby, które kupują książki, a potem... ich nie czytają. - Na określenie tsundoku sensei można natrafić w tekście z 1879 autorstwa Mori Senzo. Użyte zostało tam w sposób satyryczny. Senzo opisywał w ten sposób swojego nauczyciela, który miał mnóstwo książek, ale nigdy ich nie czytał - wyjaśniał w rozmowie z BBC prof. Andrew Gerstle, specjalista od japońskiego piśmiennictwa. Umberto Eco miał mieć bibliotekę z 30 tysiącami książek. Większości nie przeczytał. Według badaczy, zalegające na półkach książki... sprzyjają czytaniu.