Znów kłopoty na stadionie
Fot. Sylwia Jurgiel
Główny wykonawca wrocławskiego stadionu idzie do prokuratury - Max Boegel złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez jednego z podwykonawców.
- Z doniesienia wynika, że wrocławska firma, która pracowała na stadionie nie zapłaciła za pracę innym spółkom - mówi prokurator Małgorzata Klaus
Max Boegel zapewnia, że rozliczył się z podwykonawcą , a w dwóch ostatnich fakturach zaznaczono nawet, by firma spłaciła swoje zobowiązania. Niestety do tego nie doszło.
Przedsiębiorstwo kilka miesięcy temu nawiązało współpracę z wykonawcą stadionu. Firma m.in. dostarczała piasek i wywoziła gruz z terenu na Maślicach. Po wykonanej pracy okazało się jednak, że ci, którzy rzeczywiście pracowali, pieniędzy nie zobaczyli. Max Boegel stracił kontakt z prezesem firmy a teraz o sytuacji powiadomił i prokuraturę i policję.