Strefa Stylu RAM: TAI CHI dziś ćwiczyć będziemy

To, że to doskonałe narzędzie do poprawy zdrowia, relaksacji ciała i umysłu. To jest jasne już od wieków. Jak przekonują  tez mistrzowie, regularna praktyka uczyni Cię pogodniejszym, spokojniejszym, silniejszym i młodszym.  Pewną niespodzianką jednak będzie, że są miejsca na świecie, gdzie TAI CHI jest narzędziem resocjalizacji.

Sędzia Frances Gallegos z Santa Fe umieszcza przestępców na kursach, podczas, których oprócz lekcji TAI CHI właśnie, uczestnicy mogą pić japońską herbatę oraz poddawać się medytacjom i akupunkturze. W Polsce nie ma jednak takich praktyk.

Na szczęście w naszym kraju jest to coraz popularniejsza forma aktywności. Wprawdzie parki nie są jeszcze w słoneczne dni pełne ćwiczących ale ci, którzy to robią nie mają już z całą pewnością wrażenia „obciachu”...

To, że popularność TAI CHI rośnie nie może dziwić. Bo praktycznie żadne przeciwwskazania zdrowotne do ćwiczenia nie istnieją to naprawdę coś dla wszystkich.

Większość ludzi nawet pomimo chorób czy niepełnosprawności może ćwiczyć. Kobiety w ciąży lub osoby z poważnymi problemami zdrowotnymi przed rozpoczęciem ćwiczeń powinny skonsultować się z instruktorem oraz ze swoim lekarzem. Co więcej wiele szkół na całym świecie oferuje specjalne zajęcia dla osób specjalnej troski, prowadzone przez instruktorów przeszkolonych do pracy z osobami niepełnosprawnymi.

A jak się ostatnio okazało - tai chi oraz qigong - mogą pomóc w walce z cukrzycą typu II, chorobą metaboliczną, na którą narażone są przede wszystkim osoby objadające się, otyłe i unikające aktywności fizycznej - wskazują wyniki pilotażowych badań australijskich. Ćwiczmy więc a zaczynamy oczywiście od figury zwanej „Złapać ptaka za ogon (na lewo).”