Lekarze rodzinni czekają na kompromis
Bez kontraktów pozostają lekarze rodzinni skupieni w Porozumeniu Zielonogórwskim - do organizacji należy blisko 1/3 medyków z regionu. Z lekarzami spotka się premier Donald Tusk.
Lekarze
rodzinni domagają się podniesienia tak zwanej stawki za jednego
pacjenta o 72 grosze - od tego uzalezniają podpisanie kontraktów.
Dotychczasowe rozmowy w NFZ i Ministerstwie zdrowia nie przyniosły
rezultatu. Spotkanie z premierem to ostatnia szansa na porozumienie.
- Każda strona strona ma swoje racje. Liczymy na kompromis - mówił Radiu Wrocław przewodniczący porozumienia Jacek Krajewski.
Rozmowom źle wróży dymisja wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego, który był jednm z założycieli Porozumienia zielonogórskiego - chociaż szykujący się do rozmowy z premierem nie chcieli tego komentować. Lekarze rodzinni zapowiadają, że jeśli nie dojdzie do porozumienia po nowym roku nie otworzą swoich gabinetów.