Mago cierpiał. Winny Gucwiński!
Fot. archiwum radioram.pl
Sąd wydał w poniedziałek wyrok w sprawie, jaką oskarżonemu wytoczyła fundacja Viva - broniąca praw zwierząt. Sąd odstąpił jednak od wymierzenia kary więzienia. Gucwiński musi wpłacić 1000 złotych na rzecz towarzystwa opieki nad zwierzętami.
Sprawa ciągnie się od lat. W czasie swoich rządów w zoo były dyrektor zgadzał się na przetrzymywanie niedźwiedzia w małej, ciasnej klatce. Miś Mago nie mógł też wychodzić na wybieg. Przez klatkę podawano mu jedzenie.
Gucwiński tłumaczył, że nie miał m.in. pieniędzy na rozbudowę pomieszczeń. Jednak zaraz po tym jak ogród przejął inny dyrektor udało się rozdzielić wybiegi i miś, po 10 latach w zamknięciu wyszedł na zewnątrz.
REKLAMA