Podwyżki dają coraz mocniej w kość
Fot. archiwum radioram.pl
Od września gminy zrezygnowały ze stałych stawek, na rzecz opłat godzinowych. Oznacza to, że jeśli dziecko nie choruje i spędza w placówce więcej niż 5 godzin konieczna jest dopłata.
Nawet 4 złote za każdą, kolejną godzinę. W rezultacie podwyżki sięgają nawet 200 złotych miesięcznie.
W Radkowie koło Kłodzka niektóre rodziny, by zaoszczędzić, zdecydowały się skrócić pobyt dziecka. We Wrocławiu coraz częściej przepisują dzieci do przyszkolnych, darmowych zerówek.
Mówi Ewa Przegoń z Wydziału Edukacji.
Posłuchaj:
We wrocławskich przedszkolach rodzice podpisują codziennie listy obecności. Jeśli wynika z nich, że dziecko spędza w placówce więcej czasu niż deklarowali podczas płatności rodzice, konieczna jest dopłata.
REKLAMA
Dźwięki