Deweloper zawinił i... ma zapłacić
fot. google maps
Koszty będzie musiał ponieść developer, który uszkodził budynek podczas przebudowy przylegającego obiektu. Jeszcze wczoraj władze miasta rozważały, czy zamiast remontu przedszkola przy Wałbrzyskiej nie opłaca się bardziej zainwestować w budowę zupełnie nowej placówki.
Podczas remontu sąsiedniego budynku ściany nośne przedszkola zostały uszkodzone do tego stopnia, że nie mogły w nim przebywać dzieci. Najpierw zostały przeniesione do sąsiedniej wybudowanej w zeszłym roku placówki, później do przygotowanych pomieszczeń w szkole podstawowej przy Wietrznej.
Przed chwilą miasto w porozumieniu z inspektorem budowlany uznało, że przedszkole nadaje się jednak do remontu. Koszty mogą sięgać miliona złotych.
A w związku z tym, że budynek uszkodził developer, to on będzie musiał za wszystko zapłacić. Jeśli nie będzie chciał, remont i tak ruszy, a sprawa płatności trafi przed sąd.
- Developer, firma GBM, nie chce komentować sprawy dopóki nie dostanie oficjalnych dokumentów z decyzja od miasta - mówi Anna Marcinkowska.
Kiedy dzieci będą mogły wrócić do swojej placówki jeszcze nie wiadomo.