Ofiara pożaru w izbie wytrzeźwień
Według pierwszych ustaleń, to ona sama podpaliła łóżko, do którego była przypięta pasami. Sprawę bada nie tylko prokuratura, ale także specjalna komisja powołana w Urzędzie Miejskim.
Chodzi o to, czy podczas jej przyjęcia do izby nie doszło do zaniedbań. Śledczy na razie nie chcą mówić o tym, czy zarzuty mogą usłyszeć pracownicy placówki.
REKLAMA