Dźwig Sky Tower w końcu zniknie?
Fot. Marta Kliber
Przez silny wiatr operacja została opóźniona o ponad 20 dni - dziś odbywa się już trzecie podejście. Do demontażu nie potrzeba żadnych specjalnych urządzeń - dźwig rozbiera się sam.
Stopniowo opuszczana jest jego klatka, a kolejne części żurawia są za jego pomocą opuszczane w dół. Jeżeli wiatr znów nie popsuje robotnikom szyków, demontaż ma zająć 7 dni roboczych.
Kolejną przeszkodą może być zbliżająca się przerwa świąteczna, ale kierownik budowy, Tomasz Kuleszo, ma nadzieję że dźwig zniknie jeszcze przed końcem roku.
REKLAMA