Znów będzie się budował!
Fot. archiwum radioram.pl
Czy to przełom w sprawie stadionowych negocjacji? Wygląda na to, że roboty na wrocławskiej arenie zostaną wznowione. Generalny wykonawca Max Boegl chce zapłacić robotnikom, którzy kilka tygodni temu zeszli z budowy, bo nie dostawali pieniędzy. Budowlańcy swoje roszczenia wycenili na 18 mln złotych.
Do tej pory trwał spór między podwykonawcami Maxa Boegla CES-em i Imtechem kto powinien tę sumę zapłacić. Wiceprezydent Wrocławia, Michał Janicki tłumaczy, że trwają rozmowy z kilkoma mniejszymi firmami, które w poniedziałek mają wrócić na stadion.
To, że rozmowy trwają potwierdza właściciel firmy Delta Center Przemysław Maliszewski, który na arenę dostarczał agregaty prądotwórcze. Właściciel firmy podkreśla, że na razie nie udało im się dojść z Niemcami do porozumienia. Dodaje przy tym, że zachowywali się arogancko.
Firma, która potwierdziła, że na pewno w poniedziałek pojawi się na arenie to Zbart - jednak szef firmy Zbigniew Frysztak tłumaczy, że należne pieniądze wypłaci im Imtech – i to z nini jak twierdzi w ubiegłym tygodniu podpisali umowę.