Saperzy także mają swoje święto
Fot. archiwum radioram.pl
W siedzibie Wojsk Lądowych przy ul. Obornickiej we Wrocławiu spotkało się kilkuset dolnośląskich saperów. Oprócz wręczenia dyplomów, medali i odznaczeń jest też okazja do spotkania i rozmowy.
Jak zapewnia kapitan Ewa Nowicka-Szlufik, aby zostać dobrym saperem nie wystarczą szkolenia, lata praktyki czy odwaga.
Dolnośląscy saperzy nie narzekają na brak wrażeń i jak mówią, by poczuć dreszcz emocji wcale nie trzeba wyjeżdżać na zagraniczne misje.
- Wystarczą budowy prowadzone we Wrocławiu, na których niemal codziennie odnajdywane są niewybuchy z czasów II wojny - mówi sierżant Krzysztof Kiełbus, saper.
A na koniec dnia, jak to w wojsku, będzie tradycyjna grochówka.
REKLAMA
Dźwięki