Zabili go z zimną krwią
Fot. archiwum radioram.pl
Działo się to na opuszczonych ogródkach działkowych przy skrzyżowaniu ulic Ślężnej i Wiśniowej. Mężczyzna wyszedł z psem na spacer i został zaczepiony przez bezdomnych.
- Kiedy dowiedzieli się że ma portfel i telefon komórkowy - postanowili go obrabować - mówi prokurator Małgorzata Klaus:
Mężczyzna umierał dwa dni. Oprawcy pili obok za jego pieniądze. Kiedy zmarł, zmasakrowali jego ciało, żeby nikt go nie rozpoznał. Grozi im dożywocie.
REKLAMA
Dźwięki