Tragedia w żużlowej ekstralidze
Do zdarzenia doszło na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. W trakcie trzeciego biegu meczu Betardu Sparty Wrocław z Marmą Rzeszów Richardson zahaczył o koło motocykla Tomasza Jędrzejaka i stracił panowanie nad motorem. Zawodnik nie podniósł się z toru o własnych siłach i został przetransportowany karetką do szpitala przy ulicy Traugutta.
Lekarze u Brytyjczyka stwierdzili wewnętrzny krwotok klatki piersiowej. Zmarł podczas operacji.
Lee Richardson był w 2002 roku zawodnikiem Atlasu Wrocław. Miał 33 lata.
REKLAMA