Pogotowie strajkowe w MPK
Fot. Marta Kliber
Związkowcy żądali 7-procentowych podwyżek. Zarząd zaproponował nieco ponad 2 procent, gdyż budżet spółki nie pozwala na wyższe pensje.
Związkowcy już szykują się do akcji strajkowej - od zeszłego tygodnia na zajezdniach wiszą flagi. Za 3 dni strony sporu podpiszą protokół rozbieżności.
Następny krok to referendum strajkowe. Jeśli pracownicy będą chcieli protestować, na 2 godziny staną wszystkie tramwaje i autobusy.
Dodatkowo dziś zarząd MPK wypowiedział organizacjom związkowym Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, w którym od 1997 roku były zapisane zasady dotyczące m.in. czasu pracy. Zarząd stwierdził, że dokument jest archaiczny i nie odpowiada sytuacji rynkowej.
Związkowcy są zdziwieni, według nich spowoduje to niepotrzebne napięcie wśród pracowników.