Kardiologia bez zatorów
Fot. archiwum prw.pl
Klinika otwiera przy Borowskiej drugą pracownię hemodynamiki. To oznacza koniec problemów pacjentów czekających na zaplanowane zabiegi.
Często terminy zabiegów lżej chorych były przesuwane, bo w pierwszej kolejności przyjmowane były nagłe przypadki. Oznaczało to, że pacjenci mieli przymusowe głodówki nawet przez kilka dni.
Do zabiegu trzeba być na czczo, a nagle okazywało się że nie ma miejsca w pracowni. Od przyszłego tygodnia tak zwani zawałowcy będą leczeni w dotychczasowym miejscu przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a chorzy zaplanowani nie będą czekali w nieskończoność.
W nowej pracowni znalazł się sprzęt ze szpitala klinicznego numer 1. Przystosowanie pomieszczeń kosztowało sto tysięcy złotych.
REKLAMA