Nie dowiemy się, co zabiło ryby?
fot. archiwum radioram.pl
Maria Siwiak z Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu przyznaje, że w chwili pobierania próbek woda nie była skażona. Oznacza to, że jeśli doszło do zatrucia, to nastąpiło to dużo wcześniej.
Inspektorat nie wyklucza naturalnej przyczyny śnięcia ryb w kanale żeglugowym obok Mostów Jagiellońskich. Mogły za to odpowiadać sinice, czyli bakterie, które w okresie letnim bardzo szybko się namnażają.
REKLAMA
Dźwięki