Wrocław zrywa z Maxem Boeglem
fot. archiwum radioram.pl
- To, że stadion stoi i że odbyły się na nim mecze Euro 2012, nie oznacza, że wszystko zostało zakończone - tłumaczył na dzisiejszej konferencji prezydent Rafał Dutkiewicz.
Nie działa m.in. system BMS zawiadujący całą infrastrukturą teleinformatyczną stadionu. W praktyce polega to na tym, że oświetlenie czy ogrzewanie w stadionowych pomieszczeniach trzeba uruchamiać ręcznie.
Nie zakończyła się także część robót na parkingach. Prace, które mogłyby kosztować miasto jeszcze około 20 milionów złotych, praktycznie zatrzymały się w miejscu.
Aneks do umowy, który wypowiedziało miasto dotyczył terminu zakończenia prac. Co oznacza, że w tej chwili z prawnego punktu widzenia termin finiszu całej budowy upłynął w czerwcu 2011.
Spółka Wrocław 2012 może teraz naliczyć kare za opóźnienia w wysokości 65 milionów złotych. Generalny wykonawca na razie nie komentuje sprawy.