Gruźlica. Kilkaset osób do przebadania
fot. archiwum radioram.pl
Badanie jest konieczne po tym, jak jeden z pracowników zachorował i trafił do szpitala. Z chorym, szkolnym konserwatorem kontakt mogło mieć około 700 uczniów i wszyscy nauczyciele.
Liczba osób do przebadania nie została jeszcze ostatecznie ustalona, bo sanepid i NFZ podają różne dane: od kilkuset do nawet dwóch tysięcy osób. Szkoła prowadzi kursy pływackie i zajęcia pozalekcyjne - te osoby także potencjalnie mogły być narażone na zachorowanie. Za wszystkie testy zapłaci NFZ.
Próby tuberkulinowe polegają na wstrzyknięciu odpowiedniej substancji pod skórę i obserwowaniu, jaki będzie odczyn. Odczyt prób u uczniów planowany jest na czwartek i piątek.
Dzieci, u których wynik będzie pozytywny zostaną skierowane do dalszej obserwacji w przyszpitalnej poradni. Nawet jeśli wszystkie próby wypadną negatywnie, testy trzeba będzie powtórzyć za pół roku.