Hematologia prosi o pomoc
fot. archiwum radioram.pl
Według lekarzy w szpitalu przy Bujwida ostatnio dwukrotnie zabrakło jednego z cytostatyków, niezbędnego w terapii chorych na raka. W podbramkowej sytuacji pomogła Fundacja na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową.
Profesor Ewa Gorczyńska mówi Radiu RAM, że chore dzieci dostają wszystko co trzeba, ale sytuacja jest bardzo nerwowa:
Rzecznik szpitala, Sebastian Lorenc tłumaczy, że była to sytuacja wyjątkowa i należności już zostały uregulowane. Dodaje, że mimo trudnej sytuacji finansowanie leczenia dzieci chorych na raka nie jest zagrożone.
REKLAMA