Pacjenci kontra lekarze. Czy warto?
fot. archiwum radioram.pl
Przybywa też miejsc, gdzie poszkodowani mogą szukać pomocy. W ubiegłym roku ponad pół tysiąca listów trafiło do NFZ-u, najczęściej chorzy narzekali na długie kolejki.
300 skarg dotarło do Dolnośląskiej Izby Lekarskiej. Jak powiedział nam Paweł Wróblewski z DIL, większość skarg odrzucono jako bezpodstawne.
Najbardziej zdesperowani decydują się na drogę sądową. Według mecanas Justyny Flankowskiej do jej kancelarii trafiają bardzo poważne sprawy.
Coraz częściej Dolnoślązacy korzystają też z pomocy komisji do orzekania o zdarzeniach medycznych przy wojewodzie. W ubiegłym roku było 30 skarg, tylko w styczniu tego roku jest już 11 nowych.
Kiedy skarga ma sens? Gdzie szukać pomocy?
Co na swoje usprawiedliwienie mają lekarze?
Posłuchaj: