Przepychanek o obwodnicę ciąg dalszy
Miasto ma nową ofertę dla marszałka. Podtrzymuje propozycję przekazania 27 mln zł na budowę trasy i dokłada miejskie grunty, które będą potrzebne w czasie kolejnych etapów inwestycji. Końca awantury jednak nie widać.
Miejskie grunty mają być przekazane w formie darowizny, chodzi o działki, przez które ma przebiegać jeden z fragmentów Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Rzecznik magistratu, Paweł Czuma, nie ukrywa, że to ostatnia propozycja w tej sprawie. Dodaje, że liczy na przyjęcie oferty, choć w przypadku tej trasy ze strony marszałka nie liczy już na obiektywne podejście.
Urząd miejski odbiera to wyłącznie w kategoriach politycznych. Jaka będzie odpowiedź marszałka?
Tego na razie nie wiemy, jego rzecznik, Dagmara Turek Samól, mówi jedynie, że jeśli prezydent Wrocławia myśli, że aroganckimi wypowiedziami swojego rzecznika zniechęci urząd do odzyskania 50 mln zł to się myli. Spór rozgorzał na początku roku.
Marszałek upomniał się o pieniądze powołując się na porozumienie między poprzednim szefem regionu a prezydentem Wrocławia z 2009 roku.
Kliknij, by powiększyć