Receptą uderzą w pacjenta
fot. archiwum radioram.pl
Lekarze rodzinni w obawie przed karami nakładanymi przez NFZ uprzedzają pacjentów, że każdy musi zapisać się na wizytę, lub w przypadku obłożnie chorych czekać na przyjazd internisty do domu.
Joanna Mierzwińska z dolnośląskiego oddziału NFZ-u potwierdza, że Fundusz tropi nieprawidłowości.
Miłosz Madera z jednej z wrocławskich przychodni mówi, że bliscy przewlekle chorych często przychodzą w ich imieniu.
NFZ nie dość, że nie zapłaci za takie świadczenie, to jeszcze może nałożyć na lekarza karę. W zależności od wielkości przychodni problem może być bardzo poważny - bo chodzi nawet o kilkadziesiąt recept dziennie. Według medyków restrykcyjne przestrzeganie zaleceń Funduszu utrudni dostęp do lekarzy rodzinnych.
Tymczasem konieczność osobistego stawienia się w przychodni to dla osób starszych duże utrudnienie.
NFZ sprawdza szczególnie przypadki kiedy chory jest w szpitalu a rodzina przychodzi do przychodni po recepty.