Siedem lat za śmierć na autostradzie
fot. archiwum prw.pl
Do zdarzenia doszło w styczniu 2012 r., kiedy za zjazdem na Oławę 30-letnia mieszkanka Wrocławia czekała na pomoc drogową.
Kierowca tira Mariusz B., który był pod wpływem narkotyków, zjechał na pas awaryjny i staranował auto osobowe. Kobieta zginęła.
Rodzina tragicznie zmarłej odwołała się od wyroku w sądzie rejonowym, gdzie oskarżony został skazany na 7 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dzisiaj sąd apelacyjny utrzymał ten wyrok.
Matka ofiary Urszula Ropuszyńska-Hanuza, która jest oskarżycielem posiłkowym domagała się dla Mariusza B. maksynalnego wymiaru kary, czyli 12 lat za kratami.
Dziś na sali sądowej prokurator w ostatniej mowie domagał się 10 lat pozbawienia wolności i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Adwokat oskarżonego chciał złagodzenia zasądzonej wcześniej kary.
Oskarżony Mariusz B. był kierowcą zawodowym, w chwili wypadku był pod wpływem amfetaminy.