Kolej oszczędza na hamulcach. To nie żart
fot. archiwum radioram.pl
Pracownicy spółki przerywają milczenie i mówią reporterowi Radia RAM o praktykach stosowanych przez pracodawcę. Okazuje się, że przynajmniej od dwóch lat w szynobusach wyłączone są systemy rappid.
- Dzięki temu mechanizmowi tor hamowania może być krótszy nawet o 125 metrów - wyjaśnia Zdzisław Stelmach maszynista, który rozstał się z dolnośląskim przewoźnikiem.
Przedstawiciele Kolei Dolnośląskich przyznają, że w firmie obowiązuje zakaz korzystania z systemu szybkiego hamowania, bo ma to wykluczyć zjawisko ścierania obręczy kół. Szefowie spółki zapewnili na antenie Radia RAM, że wydłużenie drogi hamowania... nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
REKLAMA