Obcokrajowcy w barach mlecznych - na własne życzenie!
Turystyczne szlaki i mniej atrakcyjne zakątki po naszym mieście przeciera dokładnie od 10 lat. Znajomość kilku języków obcych sprawiła, ze wyspecjalizował się w oprowadzaniu po wrocławskich ulicach, parkach, muzeach, ale także barach mlecznych i targowiskach turystów zagranicznych.
Nie potrzebujemy zatem żadnych badań statystycznych, by dowiedzieć się jak nas widzą i co najbardziej interesuje np. Francuzów, Hiszpanów, a coraz częściej także Rosjan.
Przed pójściem w miasto z zagranicznymi gośćmi przygotujmy sobie odpowiedzi na pytania.
Gubią się, ale nie narzekają.
Pogoda nie zawsze sprzyja.
Przewodnikiem być i w kilometrach liczyć kroki.
Wrocławianie, warto być turystą w swoim mieście.
REKLAMA