W podróży leciwym "ogórkiem"
fot. www.busemprzezswiat.pl
Przed wyjazdem najbardziej bali się jadowitych węży, pająków i kangurów samobójców, które podobno wybiegają przed jadące pojazdy.
- Torbacze faktycznie nas atakowały - mówi członek ekipy Karol Lewandowski.
Jednak prawdziwe chwile grozy spowodował przejeżdżający obok nas road train czyli 100-metrowy TIR.
Na szczęście udało się pokonać te problem, jak i atak szarańczy czy burzę piasków.
25-letnim Volkswagenem pokonali ponad 25 tysięcy kilometrów po Australii i Nowej Zelandii.
Podróżnicy w ciągu czterech lat zorganizowali 9 wypraw i odwiedzili 36 państw, ale jak mówi jeden z członków ekipy, Karol Lewandowski - tak ciężko jeszcze nie było.
Ekipa ćwierćwiecznego busa jeszcze w tym roku wyjeżdża do Ameryki Południowej.
fot. www.busemprzezswiat.pl