Droga S3 szybciej niż planowano?

Tomasz Sikora, Piotr Słowiński | Utworzono: 16.05.2014, 15:28
A|A|A

fot. GDDKiA

Wicepremier Elżbieta Bieńkowska zdradziła, że droga łącząca nasz region z Czechami ma powstać szybciej niż planowano. Bieńkowska spotkała się z nowym czeskim ministrem odpowiedzialnym za drogi. Rozmawiała z nim o wspólnej budowie ekspresowej trasy S3 przez polsko-czeskie pogranicze. Jak zdradziła, Czesi zapewnili, że są gotowi budować swój odcinek wcześniej niż zapowiadali. Jeszcze niedawno nasi południowi sąsiedzi, stali na stanowisku, że nie zaczną wcześniej niż po 2018 roku.

To oznacza, że budowa drogi przez polsko-czeską granicę mogłaby ruszyć już w 2016 roku. - To na razie były tylko ustne zapewnienia, czekam teraz na wymianę korespondencji - zastrzegła wicepremier.

Jak tłumaczono polskie opóźnienie? "Nie było sensu budować naszego odcinka S3 do granicy bo trasa kończyłaby się na lokalnej drodze".

W październiku 2013 roku na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej pojawił się wówczas projekt nowej uchwały - donosi posłanka PiS Marzena Machałek. "Według niej, rząd zamiast drogi S3 na odcinku Legnica-Lubawka, będzie budował obwodnicę Warszawy" - alarmowała Machałek.

Wynikało z tego, że trasa ma wypaść z programu budowy dróg do 2015 roku. Argument był jeden: Czesi planują swoją drogę ekspresową do granicy w Kralovcu dopiero w 2018 roku i nie ma po co już teraz budować drogi z polskiej strony.

Radny Kralovohradeckiego Kraju Miroslav Vlasak mówił tymczasem, że Czesi nie budują swojej części drogi, bo to w Polsce nic nie powstaje. Każdy z rządów wskazuje więc na sąsiada i kolejne daty budowy tej drogi są wykreślane. W ten sposób, jak mówi Vlasak, sprawa jest odkładana na świętego Dyndy... czyli czeskiego odpowiednika polskiego świętego Dygdy, co go nie ma nigdy.

Zaniepokojone próbą wykreślenia budowy przygranicznego odcinka drogi S3 były też samorządy z polskiego pogranicza. Posłanka PiS Marzena Machałek powiedziała wtedy Radiu Wrocław, że pieniądze przeznaczone dotąd na S3 posłużą na budowę obiecanej niedawno obwodnicy Warszawy. Jej zdaniem tylko tak można wytłumaczyć nagłą próbę wykreślenia ważnej dla Dolnego Śląska drogi z rządowych planów. Posłuchaj:

Poniżej fragmenty projektu:

"W uzupełnieniu do powyższego, proponuje się dokonać aktualizacji obecnego Programu i zmianę załącznika nr 5, poprzez dodanie do listy zadań inwestycyjnych zadania pn. „S2 w. Puławska – w. Lubelska” i usunięcie zadania pn. „S3 Legnica-Lubawka” a także aktualizację danych, w tym wartości wydatków Krajowego Funduszu Drogowego i przepływów finansowych w poszczególnych latach dla wszystkich zadań ujętych na przedmiotowej liście.

"Zadanie „S3 Legnica-Lubawka” było pierwotnie planowane do realizacji i uruchomienia przetargu jeszcze w 2013 r. Odcinek ten ma natomiast charakter transgraniczny i jego budowa była ściśle uzależniona od stanowiska strony czeskiej o realizacji po ich stronie właściwego odcinka transeuropejskiego korytarza transportowego TEN-T (R11). Wobec ostatecznego stanowiska strony czeskiej, że jego realizacja może się rozpocząć nie wcześniej niż w 2018 r., nie ma uzasadnienia do uruchomienia postępowania przetargowego na tym odcinku S3 jeszcze w 2013 r."

REKLAMA