Ratują symbol wrocławskiej żeglugi
Fot. www.fomt.pl
Wraca do życia, ale na do osiągnięcia pełnej formy brakuje pieniędzy. Wrocławska Fundacja Otwartego Muzeum Techniki dostała od miasta 90 tysięcy złotych na remont zabytkowej barki „Ż-2107” Irena.
To kawał historii również żeglugi po Odrze. Barka powstała jeszcze przed II wojną światową w bydgoskiej stoczni.
Przez ponad 7 dekad pływała z towarem po Kanale Bydgoskim i na Odrzańskiej Drodze Wodnej.
Od 11 lat cumuje na wysokości głównego gmachu Politechniki Wrocławskiej i czeka na lepsze czasy.
To najlepiej zachowany tego typu obiekt w Polsce, ale planowane prace to dopiero początek rewitalizacji Ireny – mówi kustosz Muzeum Odry Wioletta Wrona – Gaj:
A docelowo barka ma być mobilnym i interaktywnym muzeum odrzańskim z salami konferencyjnymi czy wystawami. Na to potrzeba jednak jeszcze około 400 tysięcy złotych.
Historia Ireny
Powstała w 1936 r. w stoczni bydgoskiej. Do 1989 r. eksploatowana była na Kanale Bydgoskim i na Odrzańskiej Drodze Wodnej, w 1990 r. przeprowadzono ją do Szczecina i wykorzystywano w roli magazynu – depozytu sprzętu pochodzącego z innych barek. W ładowni rufowej urządzono koszarkę, z miejscami noclegowymi dla 8 pracowników Żeglugi Bydgoskiej, zaś w rufowej kajucie socjalnej stację dyspozytorską i dozoru jednostek Żeglugi Bydgoskiej. W tych rolach barkę (na postoju) eksploatowano do 1998 r.
W 2003 dzięki życzliwości dr Edwarda Ossowskiego, Prezesa Zarządu Żeglugi Bydgoskiej przeszła w ręce Fundacji Otwartego Muzeum Techniki. W 2004 w szczecińskiej stoczni Porta Odra wymieniono część zniszczonego poszycia dna i sprowadzono barkę do Wrocławia. Tutaj siłami wolontariatu prowadzono roboty porządkowe i antykorozyjnie, prace przygotowujące barkę do remontu (dokumentacja techniczna i żeglugowa), stworzono również strukturę kierującą realizacją programu odbudowy barki, ustalono specyfikację robót, w styczniu 2014 złożono kolejny wniosek na wsparcie proponowanych działań, tym razem uwieńczony powodzeniem.
Barka kanałowa Ż-2107 „Irena”
Barka towarowa, kryta, typu noteckiego, holowana powstała w 1936 w stoczni dydgoskiej. Przez ponad pół wieku transportowała towary na szlaku Kanału Bydgoskiego, docierała do Odry, Wartą do Poznania i Wisłą do Gdańska.
Najstarsze dotyczące naszej barki zapisy znaleziono w Książce Głównej Remontów, której fragmenty do grudnia 2003 r. spoczywały na jej pokładzie. 18 kwietnia 1955 r. szyper odnotował wymianę – w stoczni Chełmno – poszycia lewej burty przy dziobie – nakazanego w 1954 r., naprawę polera przy prawej burcie, remont skorodowanej rury łańcucha kotwicznego na prawej burcie rufy. Wiosną 1958 odnotował uszkodzenia poszycia wewnętrznego kajut (zgniłe deski i płyty), z 12 marca 1958 r. pochodzi nota o uszkodzeniu płetwy sterowej w lodach w Gdańsku – płetwa została pogięta a deski uszkodzone.
Notatka z 23 kwietnia 1958 r. mówiąca o potrzebie naprawy drewnianego przekrycia nad ładowniami (forderki) lub jego wymiany na żelazny – „tak jak się obiecuje”. Temu życzeniu stało się w końcu zadość, ładownie przykryto blachą falistą. Śledząc zapisy w odnalezionych również w grudniu 2003 r. na pokładzie barki niekompletnych Książkach Inspekcji Statku dowiadujemy się, że w czasie kontroli przeprowadzonej 23.05.1981 inspektor Waldemar Danielewicz zastał na jednostce „ogólny nieporządek. Szyper w stanie nietrzeźwym”. We wnioskach pokontrolnych łaskawie zalecił „doprowadzić barkę do porządku”.
We Wrocławiu stanęli w grudniu 2004 r. Siłami wolontariatu, studentów Politechniki Wrocławskiej w ciągu kilku lat barkę uporządkowano i antykorozyjnie zabezpieczono, ale te proste rezerwy szybko sięgnęły kresu i podjęto starania o pozyskanie wsparcia, które umożliwiłoby kompleksowy remont jednostki, prowadzony w warunkach stoczniowych. Wreszcie zakończyły się powodzeniem, choć już istniał pomysł, by sprzedać ją jednemu z miast nadodrzańskich i wyprowadzić z Wrocławia.
Barka została jednak w stolicy Dolnego Śląska a Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków objął ją ochrona prawną – przez wpis do rejestru zabytków.
Całą historię Ireny przeczytacie TUTAJ.