Studenci i aktorzy bronią Mieszkowskiego
fot. Janusz Wójtowicz ("Polska - Gazeta Wrocławska")
Listy protestacyjne skierowane są do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Aktorzy nie kryją oburzenia, że nikt nie konsultował z nimi decyzji dotyczącej przyszłości teatru. "To rozgrywki polityczne, destabilizacja sytuacji i naszej i naszych widzów" - piszą aktorzy. Artyści chwalą dotychczaową pracą Krzysztofa Mieszkowskiego oraz dobierany repertuar. Do artystów dołączyli studenci. "Chcemy w przyszłości być częścią ambitnego zespołu teatralnego, w którym będzie panowała dobra atmosfera, dlatego protestujemy przeciwko formie, w jakiej odwołuje się dyrektora". Pod listami podpisało się 60 osób.
REKLAMA