Ekologiczno-hybrydowa Strefa Stylu z wrocławskiej Pergoli

Radio RAM | Utworzono: 04.07.2014, 17:56 | Zmodyfikowano: 13.07.2014, 06:59
A|A|A

fot. Justyna Chybalska

Nasz sobotnie spotkanie poświęcone było samochodom hybrydowym. Mimo że auta o takim właśnie podwójnym, najczęściej spalinowo-elektrycznym, napędzie pojawiły się na świecie na początku lat 90-tych, a pierwszy masowo produkowany samochód hybrydowy to Toyota Prius z 1997 roku, wciąż wokół jest sporo nieporozumień. Od czasu do czasu wciąż trafia się człowiek zastanawiający się, gdzie by tu kupić paliwo hybrydowe ( nie ma czegoś takiego, do baku lejemy normalną benzynę ).

Nasz program poświęcony był właśnie przybliżeniu tej tematyki słuchaczom Radia RAM. Do plenerowego studia zaprosiliśmy ekspertów. W tematykę wprowadził nas Grzegorz Dąbrowski z Toyoty Nowakowski Bielany Wrocławskie. Najpierw dowiedzieliśmy się, jak działa samochód hybrydowy – auto łączy w sobie dwa źródła napędu, które wzajemnie się wspomagają.  W związku z tym silnik spalinowy jest tu znacznie mniejszy niż w standardowych samochodach, czego efektem jest znacznie zmniejszone zużycie paliwa. To podstawowa i podwójna zaleta: dla środowiska – zmniejszenie emisji szkodliwych substancji, dla kieszeni użytkownika pojazdu – zmniejszenie wydatków na paliwo.

Dla Andrzeja Miszkiewicza dyrektora salonu Toyota Dobrygowski w Długołęce największym wyzwaniem było przekonanie własnej żony do tego typu samochodów – już po tygodniu użytkowania nowego auta była nim zachwycona. Przed wszystkim komfort jazdy związany z cichą jazdą ( w chwili, kiedy samochód pracuje na napędzie elektrycznym, przy ruszaniu i jeździe po mieście ) auto napędzane jest przez niemal bezszmerowy silnik elektryczny. No właśnie – jazda po mieście hybrydą to naprawdę systematyczne duuuuże oszczędności dla kieszeni, spalanie nie przekracza 4 litrów na 100 km. Warto przy tym pamiętać, że w samochodzie hybrydowym nie znajdziemy niektórych części podatnych na zużycie – alternatora, rozrusznika, paska klinowego czy sprzęgła, odpadają ewentualne koszty napraw czy wymiany tych elementów.

Anna Kubicka właścicielka salonu Toyota Centrum Wrocław przypomniała o bonusie płynącym z posiadania hybrydy we Wrocławiu i w kilku jeszcze miastach w Polsce. Doceniając korzyści ekologiczne płynące z posiadania takiego samochodu władze miasta zadecydowały, że od początku 2014 parkują one po preferencyjnych cenach lub zupełnie za darmo. Kiedyś największą wadą samochodów hybrydowych był wysoki koszt zakupu – obecnie ceny samochodów spalinowych i hybryd w tej samej klasie zrównały się.  Nasz gość obalił też mit dotyczący litowo-polimerowych akumulatorów stosowanych w samochodzie hybrydowym – część użytkowników obawia się kupna auta ze względu na duży koszt tej właśnie części auta zapominając, że jest ona objęta 10-letnią gwarancją.     

Panel z trójką wcześniejszych gości koncentrował się na przyszłości samochodu hybrydowego. Ich sprzedaż w Polsce wciąż rośnie. W roku 2012 takich aut sprzedano kilkaset, w 2013 to już 2500 sztuk. Ktoś powie – mało. Ale z drugiej strony w firmach, gdzie hybryda stanowi znaczną część oferty ich sprzedaż przekracza 10% całości. Coraz więcej użytkowników dróg docenia korzyści płynące z posiadania takiego auta. Znacząco mniej pieniędzy wydanych na paliwo i czystsze powietrze. Przyszłość? To samochody napędzane na wodór, które mają pojawić się na ulicach USA i Japonii za trzy lata. Dlaczego w tych krajach?  Bo mają przygotowane infrastrukturę pod ten rodzaj tankowania – czeka nas prawdziwa rewolucja na rynku motoryzacyjnym.

Najtrudniejsze pytania zostawiliśmy dla Andrzeja Szałka, eksperta Toyota Motor Poland.  Największym nabywcą samochodów hybrydowych są Amerykanie, co wydaje się paradoksalne, bo mówi się, że to auta przede wszystkim do jazdy po mieście – tam można na nich najwięcej zaoszczędzić. Tymczasem typowy Amerykanin mknie swym autem po autostradach dużą ilość kilometrów z niezmienną prędkością – dlaczego zatem wybiera hybrydę? Odpowiedź jest prosta – Amerykanie cenią sobie niezawodność. A to największa korzyść z wyboru takiego auta. Nasz rozmówca sam jeździ oczywiście hybrydą – od kilkunastu lat na tym samym akumulatorze.  

I tak gawędziliśmy o motoryzacji na wrocławskiej Pergoli, wokół słońce, sporo Wrocławian, którzy korzystając z okazji próbowali jazdy samochodami hybrydowymi.

REKLAMA

To może Cię zainteresować