Skandal w podwrocławskiej szkole
archiwum radioram.pl
W Szczodrem - podwrocławskiej miejscowości, nauczycielka obrażała dzieci. Zaklejała im też za karę usta taśmą klejącą. Sprawa wyszła na jaw, gdy mama jednego z uczniów włożyła mu do tornistra dyktafon, który zarejestrował szokujące słowa nauczycielki. Mama 6-letniego chłopca, która zdecydowała się na nagranie, mówiła w TVP, że zdecydowała się na ten krok po tym, gdy usłyszała od swojego syna, że ten boi się iść do szkoły. Nauczycielka już została odsunięta od zajęć z młodzieżą.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Ministerstwa Edukacji. Minister Joanna Kluzik-Rostkowska podkreślała, że nagrania pokazują szereg niepokojących rzeczy. - Na dzieciach nie robi to żadnego wrażenia, co oznacza, że to praktyka stosowana od dłuższego czasu. Chciałabym się dowiedzieć, jak doszło do tego, że dyrektor tego nie zauważył, albo zauważył, ale nie umiał sobie z sytuacją poradzić - mówi Kluzik-Rostkowska. Minister nie ma wątpliwości - nad sprawą powinni pochylić się śledczy. Kluzik-Rostkowska dodała, że sprawa szkoły w Szczodrem toczy się bardzo szybko - z dziećmi i rodzicami spotkał się pedagog, w planach jest też wizyta psychologa. Rzecznik Praw Dziecka zajmie się sprawą szkoły w Szczodrem z urzędu.
Oświadczenie Urzędu Gminy Długołęka:
W związku z ujawnionym skandalicznym zachowaniem jednego z nauczycieli Szkoły w Szczodrem, Urząd Gminy Długołęka informuje, iż nauczyciel ten został natychmiast zawieszony w czynnościach zawodowych, a w jego sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. W przypadku potwierdzenia się zarzutów zostaną wobec zainteresowanego wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu zachowania nauczyciela. Trudno znaleźć odpowiednie słowa, by nazwać ból, jaki mogło wyrządzić wychowankom powierzonym jego opiece. Tego typu postępowanie jest rażącym naruszeniem wszelkich regulaminów i norm, obowiązujących w prowadzonych przez nas placówkach, gdzie dobro i bezpieczeństwo dzieci i młodzieży pozostają zawsze najwyższym nakazem.