Weronika, która uratowała człowieka, została...studentką medycyny
zdjęcia: Elżbieta Osowicz
Na własne oczy zobaczyła jak wygląda człowiek...od środka. Nastolatka z Lubina, która zasłynęła tym, że profesjonalnie udzieliła pomocy pasażerowi lubińskiego MPK z padaczką, w czwartek miała lekcje anatomii na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Specjaliści są pod wrażeniem jej profesjonalizmu, ona sama była zachwycona wizytą w prosektorium.
Prowadzący zajęcia zaprasza Weronikę na kolejne spotkania w roli wolnego słuchacza. Studiowanie medycyny jest jej marzeniem od dziecka, już w przedszkolu badała lalki i misie, przed nią jednak jeszcze egzamin gimnazjalny i maturalny.
O pięknej postawie nastolatki napisaliśmy jako pierwsi. Weronika, jako jedyna, pomogła współpasażerowi. - Mężczyźnie z przodu autobusy zrobiło się słabo i się przewrócił. Nikt mu nie pomógł. Jedna mała, drobniutka, młoda dziewczyna przepchała się z końca autobusu do przodu. Podłożyła mu nogi pod głowę i zaczęła sprawdzać czynności oddechowe. Potem zaczęła udzielać temu gościowi pierwszej pomocy - opisywał świadek.
Weronika przyznaje, że nie rozumie dlaczego w tak wielkim tłumie była jedyną pasażerką, która zachowała zimną krew. - Większość zareagowała z przerażeniem. Podeszłam do przodu, bo zauważyłam, że nikt nie udziela temu panu pierwszej pomocy. Właśnie było na odwrót. Połowa pasażerów zaczęła wychodzić z autobusu, gdy zobaczyli atak padaczki. Podtrzymywałam mu głowę, ponieważ się uderzył, żeby nie dostał większego urazu. Również przytrzymywałam szczękę, żeby sobie nic nie przegryzł. Sprawdzałam czy jest puls, czy oddycha, jak bije serce. Przytrzymywałam go do przyjazdu karetki pogotowia - opowiadała nam Weronika.
Fachowym podejściem dziewczyna zaskoczyła nawet ekipę pogotowia ratunkowego. Z wychowanki dumni są również nauczyciele Gimnazjum nr 4 w Lubinie. Przede wszystkim dlatego, że nastolatka jest uczennicą II klasy i zasady udzielania pierwszej pomocy ma dopiero poznać. - Za rok - podkreśla dyrektorka szkoły Anna Słowikowska
- Jest taki przedmiot "Edukacja dla bezpieczeństwa". Klasy trzecie chodzą na niego obowiązkowo, bo muszą się zapoznać z zasadami pierwszej pomocy. Jednak Weronika jeszcze tego przedmiotu nie realizowała, dlatego jestem z niej bardzo dumna, że wiedziała jak się zachować - mówi dyrektor szkoły. (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ)