Jak gasić pożar to nie w Bierutowie (ZOBACZ ZDJĘCIA)
fot. Przemek Gałecki
Strażacy wspólnie z gminą kupili nowy wóz strażacki, idealny do pracy dla sporej jednostki, która wyjeżdża do akcji 140 razy w roku.
"Wybrany model nie mieścił się jednak w zabytkowej remizie" - mówi strażak Lucjan Jakubowski
"Wspólnie z gminą znaleźliśmy jednak rozwiązanie" - tłumaczy je strażak Paweł Barowicz:
Pieniądze dała gmina, która wyrównała też teren przed - co ważne - tylnym wjazdem do remizy."Miało to być tylko tymczasowe rozwiązanie" - przyznaje zastępca naczelnika jednostki Krzysztof Mielcarski
Strażacy czekali więc cierpliwie na remont głównej ulicy, przy okazji, którego wjazd miał zostać obniżony.
Co na to drogowcy z DSDiK, którzy są właścicielami właśnie wyremontowanej drogi? Odmówili nam komentarza w tej sprawie, przysłali jednak oświadczenie, w którym czytamy:
"Do dnia dzisiejszego do DSDiK nie wpłynął żaden wniosek właściciela nieruchomości, na której zlokalizowany jest budynek OSP"
Sęk w tym, że straż pożarna nie jest w tej sprawie stroną, a gmina. I mimo, że nieoficjalnie drogowcy mówią, że przebudowa feralnego wjazdu była i jest możliwa burmistrz Władysław Kobiałka wie swoje.
Jednak nie załamuje jednak rąk, bo błyskawicznie znalazł nowe rozwiązanie z patowej sytuacji. Albo tylko tak mu się wydaje.
No chyba, żeby z powrotem podnieść posadzkę w w remizie, jednak tej propozycji raczej nie warto głośno wypowiadać przy strażakach.
REKLAMA