Przyszli kierowcy nauczą się jazdy w poślizgu. Tylko gdzie?
Zdjęcie ilustracyjne: Robert Nightingale/flickr.com (Creative Commons)
Od 4 stycznia każdy nowy kierowca będzie musiał przejść dodatkowe szkolenie z jazdy w poślizgu - dwie godziny teorii i jedna praktyki. Na Dolnym Śląsku problemem są jednak specjalne tory - do tej pory w wojewódzkim Wydziale Infrastruktury zarejestrowano w sumie pięć placów - znajdują się w Bolesławcu i Wrocławiu. Jednak według naszej wiedzy te w stolicy regionu nie spełniają ministerialnych norm. Do tego teorię mają prowadzić wykładowcy z Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego - mówi Leszek Rabsztyn z Akademii Dobrej Jazdy:
- Problemem na Dolnym Śląsku jest jednak mała liczba przystosowanych do takich zajęć placów - tłumaczy Michał Całuch z wojewódzkiego Wydziału Infrastruktury:
Płytę poślizgową buduje także Legnica.
Leszek Rabsztyn z Akademii Dobrej Jazdy we Wrocławiu ocenia, że do dobry pomysł, ale praktyki powinno być jednak więcej:
Urzędnicy bronią jednak nowych zasad tłumacząc, że ośrodki są przygotowane, bo od kilku lat prowadzą także uzupełniające zajęcia dla osób, które chcą skasować punkty karne. Od nowego roku tej możliwości już nie będzie.