Awantura przed Teatrem Polskim (ZDJĘCIA)
Chodzi o przedstawienie "Śmierć i dziewczyna" na podstawie prozy noblistki Elfriede Jelinek. Jak wynikało z zapowiedzi, na scenie będzie można zobaczyć seks na żywo, a w przedstawieniu wezmą udział aktorzy porno z zagranicy.
Przed teatrem zebrało się kilkaset osób, które nie chciały dopuścić do premiery.
Utworzyli "żywy łańcuch" i trzymając się za ręce zasłonili drzwi uniemożliwiając wejście do środka. Interweniowała policja, doszło do przepychanek.
W stronę mundurowych skierowano okrzyki "gestapo" i "zdrajcy narodu".
Posłuchajcie:
O godz. 19.00 już po pierwszym dzwonku wielu widzów było w środku, ale część dopiero wchodziła. Towarzyszyły im śpiewy i modlitwy manifestujących.
POSŁUCHAJ: Ryszard Petru: To przypomina najgorsze czasy cenzury
Poniżej zdjęcia z próby spektaklu/fot. Teatr Polski we Wrocławiu
Przeciw premierze protestował już także nowy minister kultury. Piotr Gliński mówił na antenie radiowej Trójki, że akceptuje eksperymenty, ale nie takie: - Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie i to mówię zdecydowanie. Ja jestem bardzo otwarty na teatry offowe, na najróżniejsze poszukiwania artystyczne, ale tego rodzaju rzeczy być w sferze publicznej nie może - powiedział minister kultury.
PRZECZYTAJ: "Śmierć i dziewczyna" w Teatrze Polskim: Minister protestuje
Ministerstwo napisało w tej sprawie do marszałka województwa dolnośląskiego:
Urząd marszałkowski odpowiedział: