AGH nie potwierdza istnienia złotego pociągu
fot. Michał Wyszowski
Nie ma złotego pociągu w Wałbrzychu. Badania naukowców z Akademii Górniczo – Hutniczej z Krakowa nie pozostają wątpliwości. Na działce przy słynnym już 65. kilometrze są tylko drobne anomalie. Nie pomyliliśmy się i mamy pewność co do wyników naszych badań, mówi dr inżynier Sławomir Porzucek z krakowskiej uczelni.
Co ciekawe ekipa tak zwanych odkrywców pociągu w swoich badaniach wykazała coś dokładnie innego. Według nich pociąg istnieje i ma ponad 90 metrów długości. Piotr Koper:
Miasto wydało dzisiaj oświadczenie, w którym informuje, że wyniki obu badań zostaną dokładnie przeanalizowane. Dopiero potem podejmą decyzję co dalej.
Relacja z konferencji (15.12) :
13:45
Janusz Madej: Tunel może jest, ale pociągu nie ma.
13:40
- Wniosek z naszych badań jest taki, że nie ma pociągu – profesor Janusz Madej z Akademii Górniczo-Hutniczej.
AGH przeprowadziło badania za pomocą trzech metod: grawimetrycznych, georadaraowych, magnetycznych. Badania trwały od 11 do 14 listopada. Przed rozpoczęciem badań przeprowadzili bardzo dokładną analizę budowy geologicznej terenu.
13:10
Dla grupy odkrywców pociągu badania przy użyciu georadaru robił także dr Adam Szynkiewicz z Wrocławia. – Są jakieś anomalie, jest tam coś dziwnego, ale nie mogę powiedzieć, aby to był pociąg. Miałem też zbyt mało czasu i nie udało mi się potwierdzić, że są torowiska - mówił.
Doktor na pytanie czy jest tunel, czy jest pociąg, odpowiedział: możliwe. Dodał jednak, że aby to potwierdzić jednoznacznie, musiałby przeprowadzić bardzo szczegółowe badania.
12:50
Piotr Koper: Tunel, który znaleźliśmy jest na głębokości około 9 metrów od powierzchni ziemi. Sama głębokość to prawdopodobnie 5,6 metrów. Znaleźliśmy miejsce, w którym jest do niego wjazd.
Nasza badania pokazują bardzo niejednorodny charakter gruntu, są liczne anomalie. Przód tego tunelu – pokazują nam to badania – jest odstrzelony. Na pewno nie jest pusty.
Skład, którego szukamy ma 92 metry.
12:40
Piotr Koper: Badanie magnetometrem pokazało, że na pewnej głębokości może znajdować się skład, którego szukamy.
12:30
W Wałbrzychu właśnie rozpoczęła się konferencja prasowa. Na miejscu jest ok. 100 dziennikarzy.
Jako pierwsza wyniki swoich badań na konferencji w wałbrzyskiej Starej Kopalni prezentuje ekipa odkrywców pociągu, Piotr Koper i Andreas Richter. Teren sprawdzali łącznie przez sześć dni.
Według nieoficjalnych informacji naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej nie wykryli tak dużego obiektu na działce przy słynnym 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław Wałbrzych i nie potwierdzają istnienia tzw. "złotego pociągu".
To bez wątpienia najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa w historii Wałbrzycha. Efekty swoich prac pokażą zarówno domniemani odkrywcy pociągu jak i naukowcy z Krakowa. Obie ekipy teren przy słynnym już 65. kilometrze badały w listopadzie.
Dla miasta, które zleciło te prace kluczowa jest opinia specjalistów z AGH. Geofizycy skarpę kolejową sprawdzili przy pomocy trzech różnych metod.
Według naszych nieoficjalnych informacji ich raport ma być rozczarowaniem dla miłośników historii o wielkim pancernym pociągu, wypełnionym złotem.
To bez wątpienia najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa w historii Wałbrzycha. Efekty swoich prac pokażą zarówno domniemani odkrywcy pociągu jak i naukowcy z Krakowa. Obie ekipy teren przy słynnym już 65. kilometrze badały w listopadzie.
Dla miasta, które zleciło te prace kluczowa będzie opinia specjalistów z AGH. Geofizycy skarpę kolejową sprawdzili przy pomocy trzech różnych metod.
Według nieoficjalnych informacji ich raport będzie rozczarowaniem dla miłośników historii o wielkim pancernym pociągu, wypełnionym złotem.