Pomnik Hana Solo przy lotnisku?
"Chcemy budowy pomnika Hana Solo na rondzie przy Porcie Lotniczym Wrocław!" - napisali i rozpoczęli zbieranie podpisów. Przed godz. 11 (wtorek, 15 listopada) było ich już, albo dopiero 383.
- To wcale nie jest tak mało, ale i tak się nie zajmiemy tą sprawą - mówi Jerzy Skoczylas, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki. I od razu wyjaśnia: - Bo ta sprawa nie leży po prostu w kompetencjach komisji kultury. Nie zajmujemy się postaciami literackimi, fikcyjnymi. To leży w gestii plastyka miejskiego - mówi przewodniczący Skoczylas.
Postanowiliśmy zatem sprawdzić, jak pomysł, który na razie można uznać za internetowy żart, potraktuje Beata Urbanowicz, Koordynator Projektu Plastycznego Wystroju Miasta. Czy magistrat w ogóle takie akcje traktuje poważnie i czy bierze je pod uwagę przy planowaniu przestrzeni?
- Na etapie internetowego pomysłu raczej nie - odpowiada nam Beata Urbanowicz, ale dodaje, że pytanie mocno ją zaskoczyło. - Nie byłam na takie pytanie przygotowana, trudno powiedzieć. Czasami pojawiają się propozycje typu budowa misia ze słomy, ale rzadko. Wszystko można rozważyć, ale o tym pomniku nie umiem niczego teraz powiedzieć.
Jak argumentują wszystko pomysłodawcy?
To opis, którym opatrzyli swoją petycję:
"Han Solo, jako kluczowa postać świata Gwiezdnych Wojen (filmy, animacje, książki, seriale, gry, komiksy, itd.) jest nieodłącznym elementem współczesnej popkultury, jedną z najbardziej rozpoznawalnych fikcyjnych postaci na świecie.
Zamiast wydawać miliony na zdjęcia Marylin Monroe czy stawiać kolejne pomniki tym samym osobom, lub postaciom, których nikt dzięki nim nie zacznie kojarzyć, możemy wspólnie stworzyć coś świeżego i wyjątkowego na skalę całego świata"
Jerzemu Skoczylasowi pomysł się podoba.
- Jeżeli w Warszawie jest ulica Kubusia Puchatka, to każda inna tego typu propozycja też będzie sympatyczna. Takie pomysły są miłe, pozytywne. Inna sprawa, kto to sfinansuje, ale zawsze mogą na przykład zorganizować zbiórkę społeczną - komentuje Skoczylas. - Ważne jest też, jak to ma wyglądać. Potrzebny jest dobry plastyk, bo to musi być dobry projekt i wykonanie.
Iwona Dyszkiewicz-Najda (była przewodnicząca Komisji Rozwoju Przestrzennego i Architektury oraz były członek Komisji Kultury) - Nazwanie jakiegoś często odwiedzanego miejsca przez turystów imieniem postaci z Gwiezdnych Wojen, jest doskonałym pomysłem. Dlaczego nie?! Fani filmu (a jest ich niemało) będą ukontentowani, dzieciaki i młodzież także... Może da to początek utworzenia miejsca, gdzie powstanie postaci literackich i filmowych więcej... A tak na marginesie nie nazwałabym tego pomysłu budową "pomnika" - słowo to oznacza upamiętnienie osoby lub zdarzenia historycznego i sam rdzeń tego słowa zawiera tę samą cząstkę co w słowach " pomnieć" " przypomnieć". Czyli" nie zapomnieć". A Hana Solo raczej fani nie zapomną...
Petycja dotycząca budowy pomnika Hana Solo pojawiła się TUTAJ, ale najlepszą drogą w przypadku poważnych pomysłów (tzn. takich, które pomysłodawcy chcieliby rzeczywiście wprowadzić w życie) będzie strona Urzędu Miejskiego. TUTAJ można się dowiedzieć wszystkiego o składaniu petycji, warunkach, zasadach i trybie ich rozpatrywania.
A co będzie z pomnikiem Hana Solo? Czy propozycja dotrze do włodarzy miasta, czy utknie w otchłani internetu? Czy zostałaby potraktowana z uwagą? Czy Han Solo to postać, która powinna mieć swoje miejsce we Wrocławiu, biorąc pod uwagę jego burzliwy życiorys. Jeśli już, to naszym zdaniem na pewno wzorem pomnika nie powinien być ten wątek...