Winda dla niepełnosprawnych? Tylko na telefon. I to za godzinę...

Fot. Przemysław Gałecki
Informacja z numerem telefonu została zamieszczona na windach, próżno jej jednak szukać na stronie internetowej kolejarzy czy przewoźników. Pasażerowie, także ci pełnosprawni nie kryją oburzenia:
-Na pewno ktoś powinien się tym zająć i nie powinno to tak wyglądać.
-Jakbym potrzebował to bym się wkurzył.
-Babol, po prostu babol. 
Tematem zainteresowaliśmy rzecznika PKP PLK. Mirosław Siemieniec tłumaczy, że na tym dworcu nie ma całodobowej obsługi, więc platformy uruchamia zewnętrzna firma. Stąd konieczność wcześniejszego telefonu. Ale braku numeru telefonu i informacji na stronach internetowych już nie da się wytłumaczyć:

Sprawą zainteresowaliśmy Bartłomieja Skrzyńskiego. Pełnomocnika niepełnosprawnych w mieście nie dziwi konieczność telefonicznego zgłoszenia, ale dziwi brak informacji na stronach internetowych dworca. Pomocą powinni służyć także konduktorzy, tak jak dzieje się to w samolotach: -Pilot, czy szef pokładu, może zgłosić wcześniej na lotnisko, że przylatuje pasażer z ograniczoną mobilnością i będzie potrzebował takiej pomocy. Zwłaszcza, gdy już coraz więcej tych miejsc mamy dostępnych. 
Po naszej interwencji PKP PLK dodały na stronach internetowych informację o sposobie korzystania z platform na dworcu Wrocław Mikołajów. Znalazły się tam także numery telefonu. Co ważne niepełnosprawni podróżni mogą liczyć także na kompleksową pomoc - zarówno w poruszaniu się po dworcach jak i wsiadaniu i wysiadaniu z pociągu. Taką potrzebę trzeba zgłaszać przewoźnikom dwie doby przed planowaną podróżą.
