Odsłonięto odnowiony mural na ogrodzeniu wrocławskiego zoo
Fot: A. Owczarek
Przez lata malowidło niszczało, a pan Jerzy sam mozolnie próbował je naprawiać. Wszystko nabrała tempa, gdy pracującego artystę spotkała studentka Uniwersytetu Wrocławskiego. - Spacerując spotkałam pana Jerzego, kiedy z pędzlem i szpachlą malarską w dłoni naprawiał mural. Postanowiłam podejść i z nim porozmawiać, obiecałam, że mu pomogę - mówi Jagoda Łaganowska:
Studentka razem z wrocławskimi artystami i wolontariuszami przez 3 miesiące odnawiali mural, a nad wszystkim czuwał Jerzy Wołoszynowicz. Na dzień przed oficjalnym odsłonięciem pan Jerzy pracował nad ostatnimi poprawkami. - Chodzi się wzdłuż muru i patrzy. Tu zwierząt jest mnóstwo. Czasami nogi brakuje, albo kopyta. Jeżeli trzeba coś dorobić, to się dorabia na poczekaniu - opowiadał 85-latek
REKLAMA