Protest lekarzy rezydentów [ZOBACZ]
fot. Elżbieta Osowicz
W ten sposób popierają kolegów głodujących od poniedziałku w Warszawie. Jak mówi jeden z młodych lekarzy Jarosław Nawrot to jest upominanie się nie tylko o wyższe pensje ale także poprawę warunków pracy i bezpieczeństwo pacjentów.
- To jest niedopuszczalne, żeby nasi koledzy musieli pracować po kilkaset godzin w miesiącu. My żeby utrzymać się musimy pracować ponad siły. Ja naprawdę gdy jestem w pracy boję się o pacjentów. Wracając do domu zastanawiam się czy wszystko dobrze zrobiłem.
Przechodnie biorą od protestujących ulotki z postulatami, ale większość podkreśla, że lekarze walczą o swoje. Nieliczni przyznają im rację.
- Popieram, dlatego, że młode to jeszcze są mądre, a te stare to tylko cwaniacy patrzą, żeby tylko pieniądze, ja już się przekonałam na takich lekarzach. Młodych popieram: mili, sympatyczni. Chodzę do kardiologa młody, super lekarz, zadowolona jestem.
Akcja protestacyjna trwała dwie godziny. Wzięło w niej udział kilkudziesięciu młodych lekarzy zatrudnionych we wrocławskich szpitalach i studentów Uniwersytetu Medycznego. W Warszawie trwa protest głodowy kilkudziesięciu ich reprezentantów.