Kwiaty w styczniu? Tak rozwijają się rośliny we Wrocławiu
fot. Włodzimierz Kita
We wrocławskich parkach i ogrodach się zazieleniło. Dodatnie temperatury, które utrzymują się od kilku tygodni na Dolnym Śląsku sprawiły, że niektóre miododajne rośliny zaczęły wypuszczać pąki, a nawet kwiaty. Zjawisko śledzi uważnie dr Włodzimierz Kita z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu:
- Mahonia kwitnie teraz dość często. Sam zresztą wiem gdzie, bo na tyłach Łęczyckiej. Wiem, że zakwita ona też koledze w Gajkowie. Przed naszą uczelnią na Norwida jest przepiękna róża. Taka wielka, czerwona, że ho ho! Aż przyjemnie spojrzeć - zachwyca się naukowiec z UPr.
Czy to oznacza, że rośliny przekwtiną, zmarzną i wiosna w 2018 roku będzie mniej kolorowa? - Bez obaw. Natura sobie poradzi - uspokaja dr Kita:
- Niektóre z nich mogą być słabsze, ale przyrodnicy przekonują, że jedynym problemem jest to, że kwiaty się zmarnują, bo obecnie nie ma pszczół, które by je zapyliły, bo te spędzają zimę w ulach, w tzw. zimowych kłębach.
-Cieszmy się więc, że mamy kwiaty zimą. Rzadko się to zdarza - śmieje się dr Kita.POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY: