Po remoncie zaczyna działać SOR przy ulicy Borowskiej
fot. Andrzej Owczarek
W ośrodku przy ulicy Borowskiej jest teraz 6 dodatkowych łóżek obserwacyjnych, a dodatkowo z 4 do 12 wzrosła liczba stanowisk triage, gdzie odbywa się przyjęcie pacjentów przywiezionych przez karetki. Jak mówi lekarz SOR Marcin Temler to oznacza, że obsługa będzie sprawniejsza, ale tylko częściowo.
- Niewątpliwie polepszy się możliwość przekazywania pacjentów przez karetki pogotowia. Te karetki po prostu nie będą stały. Czy będziemy w stanie to wykorzystać zwiększając dostępność SOR-u? Nie wiem. Jest jedna bolączka, którą w tej chwili mamy. To jest brak ludzi do pracy. Nie ma ludzi.
Szpital od dawna bezskutecznie szuka chętnych do pracy na SORze. Dodatkowo na poziomie minus 1 powstała strefa dla pacjentów, którzy przyjdą samodzielnie.
Przebudowa kosztowała 2 miliony złotych, z czego milion 200 tysięcy przekazał wojewoda dolnośląski. Wcześniej dofinansowany został remont SORu w szpitalu wojskowym. Jak mówi Paweł Hreniak to wszystko ma usprawnić działanie tych jednostek.
- Te karetki będą mogły przyjechać na SOR, przekazać pacjenta. Pacjent szybko trafi pod opiekę personelu szpitalnego, będzie właśnie na tej sali albo na Szpitalu Wojskowym i ta karetka będzie mogła jechać dalej, żeby służyć innym mieszkańcom Dolnego Śląska.