165 lat Torresów w 2018 roku i wielkie gratulacje!
30 lat obywatelstwa polskiego. 35 lat małżeństwa z Izabelą. 40 lat mieszkania w Polsce. 60 lat na karku. W sumie 165 lat - jest co świętować!
Takie okrągłe rocznice muzykowi zbiegły się w 2018 roku i stały doskonałą okazją do wspomnień. Przy Sobotniej Kawie w Radiu RAM Jose i Izabela Torresowie z rozbawieniem przypominali sobie rok 1982 i zaloty latynoskiego studenta do „Iza-beli Wik-to-rii Mo-ra-wskiej”, która trafiła na zajęcia z perkusji w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. On do dziś pamięta jej sukienkę z pierwszego spotkania, a ona własnoręcznie wydzierganą na drutach czapkę dla kolegi z wielkim afro na głowie. Były też wstrząsające i wzruszające opowieści, m.in. o uprowadzeniu Jose na Kubę, o rozłące, tęsknocie i póżniejszym strachu przed powrotem do Hawany. Decyzja, by po 30 latach powrócić do miejsc, gdzie rodzinne korzenie nie dają o sobie zapomnieć, okazuje się być kolejną historią pełną emocji, wrażeń i muzyki. To tam, na ulicach rodzinnego miasta, usłyszał największy komplement - "ty jesteś nasz, tylko mieszkasz gdzie indziej". A co czuje Jose, który Wrocław pokochał całym sercem i przez sen mówi po polsku? Jaki prywatnie jest bębniarz muzyki kubańskiej z latynoskim temperamentem i miłośnik kiełbasy zwyczajnej, sałatki jarzynowej i żurku? Czy Izabeli, instruktorce tańca, udaje się porwać męża na parkiet w rytmach salsy? Posłuchajcie.
Byli jeszcze studentami, kiedy do akademika przyjechał rodak Jose i zakomunikował konieczność spotkania z ambasadorem w Warszawie. Po dotarciu na miejsce rozpoczęła się przymusowa droga powrotna na Kubę:
Izabela to wielka propagatorka kubańskich rytmów, ale też kuchni i energii, którą czerpie z każdej wizyty na wyspie. Jose wielokrotnie z zadziwieniem przygląda się żonie i podejrzewa, że w jej żyłach płynie krew z domieszką latynoskiej.
Od lat Izabela i Jose udowadniają, że mieszane pary to nie kulturowe sprzeczności, ale bogactwo przenikania się obyczajów, temperamentów i historii. Tolerancja to podstawa szacunku do drugiego człowieka - mówi Izabela, a Jose dodaje, że bez znaczenia jest fakt czy jest się znanym i rozpoznowanym, czy osobą anonimową. Uśmiechem i energią dzielą się z każdym spotkanym człowiekiem, a Radio RAM też skorzystało w sobotnie popołudnie. Życzymy kolejnych kolorowych rocznic.
Więcej o naszych gościach na stronie Izabeli i Jose: Torres Salsa Group