Prezydent Wrocławia poparł apel Dolnośląskiego Alarmu Smogowego
fot. archiwum radioram.pl
Jak informowaliśmy już na naszej antenie wrocławscy aktywiści chcieliby zmienić nazwy, które opisują poziom zanieczyszczenia powietrza (Czytaj więcej: "Tragiczne powietrze". Wrocławscy aktywiści chcą dosadnych określeń dla smogu w mieście). Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk popiera tę inicjatywę i wraz z Dolnośląskim Alarmem Smogowym przygotowują list do ministra środowiska z apelem o zmianę poziomów alarmowania i informowania o zanieczyszczeniach powietrza oraz indeksu jakości powietrza.
Jak czytamy w komunikacie: „Polska ma najbardziej liberalne zasady określania poziomów informowania i alarmowania społeczeństwa o zanieczyszczeniu powietrza spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Mieszkańcy Polski są ostrzegani o zagrożeniu dla zdrowia i życia dopiero w przypadku czterokrotnego przekroczenia normy dobowej Światowej Organizacji Zdrowia dla pyłów PM10 (50 µg/m3), czyli po osiągnięciu poziomu 200 µg/m3. Alarm ogłaszany jest przy przekroczeniu sześciokrotnym (czyli przy poziomie 300 µg/m3). Dla porównania poziomy alarmowe w innych krajach to przykładowo 80 μg/m3 we Francji, 101 μg/m3 w Wielkiej Brytanii, czy choćby 100 μg/m3 na Węgrzech i w Czechach. Dla pyłów PM 2,5 polskie prawo nie przewiduje żadnej normy dobowej, mimo istniejących również w tym zakresie wytycznych WHO”