"Gdzieś w sercu, gdzieś w niebie wpisany ślad" - wspominamy Przemka Paśkę
Fot. Andrzej Owczarek
Od zawsze związany ze środowiskiem kulturalnym Wrocławia, w bliskiej znajomości z ludźmi Teatru Muzycznego Capitol oraz licznym zastępem wrocławskich muzyków sesyjnych. Przygodę z muzyką rozpoczął od grania na prywatkach, podśpiewując cudze piosenki, szczególnie Marka Grechuty, Stanisława Sojki, Raz Dwa Trzy i wielu innych.
Ponoć nie robił sobie wielkich nadziei na życie z muzyki, a przecież muzyka i słowo wracały do niego bezustannie. Dzielił się nimi z nami, nie tylko na antenie Radia RAM. Był bardzo lubiany pośród dziennikarzy warszawskiej Trójki. Status, który jednak osiągnął jako wprawny biznesmen, dał mu pełną swobodę działania i podążania tylko przez siebie obraną ścieżką. Można rzec, że Przemek był dzięki temu bezkompromisowy i poza jakimikolwiek modami.
Tak o Przemku pisaliśmy jeszcze w zeszłym roku przy okazji wydania jego płyty:
"Pierwsze dwie piosenki pisze, gdy w 2012 roku Marek Kocot zaprasza go do Antykabaretu. A potem przychodzą kolejne zaproszenia i powstają kolejne utwory. Jest już ich na tyle dużo, że przyjaciele mówią - nagraj płytę. To nagrywa. Tak powstaje "Błędne koło". Koncerty, wywiady i przede wszystkim ludzie, którym muzyczny świat Przemka Paśki się podoba. Odzew jest na tyle duży, a muzyka na tyle dobra, że przygoda warta kontynuowania."
Po przygodzie z Antykabaretem Paśko zaprasza muzyków, z ciekawości jak jego muzyka zabrzmi w wersji zespołowej. Powstaje płyta nagrana na cześć znakomitego trójmiejskiego teatrzyku z filmu Janusza Morgensterna "Do widzenia, do jutra". Inspirowani tym obrazem muzycy nazywają swój zespół "Co To".
Pierwsze wspólne dzieło Paśki i zespołu "Co To" to kompozycja i album zatytułowany "Błędne Koło".
U boku Przemka na stałe na scenie pojawiają się Andrzej "Szary" Szeremet, Konrad Imiela, Dominik Gawroński, Filip Laszuk, Joanna Kwaśnik oraz Żenia Betliński. Spędzają setki godzin na scenie i poza nią. Poznajemy moc ich kolejnych kompozycji, w tym także porywającej "Skali":
A propos przyjażni, warto wspomnieć rozmowę Konrada Imieli i Przemka Paśki dla serwisu Breaking Muse:
Pojawienie się kolejnego albumu to tylko kwestia czasu, "Druga" gości na naszej antenie w lutym 2018 roku. To wtedy też ukazuje się doskonałe wideo do utworu "Kamień", o którym Przemek i autor animacji - Marcin Ożóg, opowiadają z pasją w programie Muzyczny Wrocław.
Po drodze Przemka mamy dla siebie na żywo jeszcze podczas XX, okrągłego, RAM Session. Pojawia się wtedy u nas z zespołem w składzie: Przemek Paśko - gitara i śpiew, Konrad Imiela - śpiew i instrumenty różne, Adam Skrzypek - kontrabas i gitara basowa, Andrzej Szeremet - gitary, Sebastian Skrzypek - perkusja, Dominik Gawroński - trąbka oraz gościnnie, z widowni: Joanna Kwaśnik-Zalewska (razem z Nelą) - śpiew.
12 września 2019. Przemek odchodzi. Dla wielu z nas, we wrocławskim środowisku muzycznym, to szok i niedowierzanie. Inni, złamani bólem po stracie przyjaciela, wiedzieli, że walczył z rakiem. Tak tego samego dnia, w czwartkowy wieczór w audycji Maćka Przestalskiego Przemka Paśkę wspomina Piotr Bartyś:
Na koniec oddajemy głos naszemu koledze redakcyjnemu, Piotrkowi Karwatowi, u którego w klubie Vertigo Przemek gościł wielokrotnie:
"(To dla mnie) wielki przyjaciel. Człowiek o gołębim sercu. Zawsze stawiał dobro innych ponad swoje. Zawsze pochwalił, mówił mi że wspaniale jest patrzeć, jak budujemy przestrzeń muzyczną we Wrocławiu jednocząc muzyków. Cytując "...ale Piter zawodowo to zrobiłeś, świat!..." Artysta, którego twórczość pozostanie z nami na zawsze. Artysta wrażliwy, potrafiący kochać i tworzyć wspaniałą muzykę, wspaniałe teksty. Artysta jakich niewielu."
Przemka Paśkę pożegnaliśmy na Cmentarzu Grabiszyńskim we wtorek 17 września.
fot. BTW Photographers Maziarz/Rajter