Wystawa Die Sammlung w OP ENHEIM [PODCAST]
Die Sammlung____OP ENHEIM / ABIS to pokaz dzieł sztuki należących do zbiorów ABIS oraz OP ENHEIM. Przestrzeń galerii w barokowej kamienicy przy Placu Solnym 4 we Wrocławiu wypełnią obrazy m. in. Roberta Rauschenberga, Wilhelma Sasnala, Wima Wendersa czy Rainera Fettinga.
Druga połowa XX w. w Europie i Ameryce obfitowała w zmiany na wielu płaszczyznach, które odcisnęły się w życiorysach tworzących wówczas artystów. Najbliższa wystawa w OP ENHEIM to symboliczna opowieść o rozwoju, wielopłaszczyznowości, a także różnorodności sztuki światowej tego okresu. Die Sammlung____ stanie się wędrówką przez prace-symbole, które wyznaczać będą kierunki, w jakich można poruszać się, poznając historię sztuki 2. poł. XX w.
W ramach wystawy zobaczymy m.in. obrazy Rauschenberga, Fettinga czy Koberlinga. Rehabilitacja wątków wojennych poruszona zostanie w pracach Kiefera i Wendersa, podczas gdy o poszukiwaniu siebie i nowego sposobu wyrażania się w powojennej rzeczywistości opowiedzą obrazy Pągowskiej, Ziemskiego i Opałki. Nie zabraknie też wątków współczesnych (Sasnal, Bujnowski, Gerken) czy sztuki kobiecej (Lafontaine, Hart). Jest to również prezentacja prywatnego, sukcesywnie rozwijanego zbioru sztuki współczesnej.
Die Sammlung to po niemiecku kolekcja - mówi Kama Wróbel, dyrektor artystyczna OP ENHEIM i kuratorka zbliżającej się wystawy. - Stanowi ona punkt wyjścia do rozmowy o istocie kolekcjonowania, które we współczesnych czasach zaczęło nabierać społecznego wymiaru i wspólnotowego charakteru. Za pomocą tej ekspozycji chcemy zadać pytanie o wartość tworzenia prywatnych zbiorów - nie zagrożonych przez coraz częściej pojawiające się formy ograniczeń - i o to, czy proces ten może mieć realny wpływ na historię, niezależność i rozwój kultury, sztuki czy pośrednio też, naszej tożsamości.
Ekspozycję można będzie można oglądać w galerii OP ENHEIM, przy Placu Solnym 4 we Wrocławiu, od 12 października do 31 grudnia. Wernisaż wystawy odbędzie się 11 października o godzinie 19:00.
O ekspozycji opowiedziała w naszym studiu Kama Wróbel, kuratorka wystawy.