Nierówna walka z krwiopijcami. Trwa odkomarzanie

fot. Zielony Wrocław
Ich rozwojowi sprzyja wiosenna susza, bo w jednym czasie wylęgły się te wczesnowiosenne, jak i letnie pasożyty.
- Na dodatek aktualna aura potęguje ich rozwój - mówi doktor Jarosław Pacoń z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu:
Do tej pory objęła ono ponad 900 ha. Największe skupiska komarów tradycyjnie występują wzdłuż Widawy i Odry. By zmniejszyć ich liczbę miasto przeprowadza opryski oraz zarybia zbiorniki wodne. Niestety aura sprzyja latającym krwiopijcom. Aby ruszyć z opryskami przez 24 godziny nie może padać deszcz. Jak mówi Marcin Obłoza z magistratu odkomarzanie prowadzone jest z powietrza i z ziemi:
Ważnym elementem „Wrocławskiego programu kontroli liczebności komarów” jest coroczne zarybianie ok. 50 stałych zbiorników wodnych, zlokalizowanych na terenie Wrocławia.