Słynna pomidorowa i długie kolejki. Kultowy bar "Miś" kończy 50 lat [POSŁUCHAJ]
fot. Bar Miś
POSŁUCHAJCIE:
Miejsce na stałe wpisało się w gastronomiczną mapę Wrocławia - porcje są słuszne i nie nadwyrężają portfela - dwudaniowy obiad można zjeść za kilka złotych. Pierwsza zazwyczaj kończy się pomidorowa, później "wychodzą" pierogi ruskie, o których po godz. 14 można już tylko pomarzyć.
- Codziennie w barze obieramy 150 kilogramów ziemniaków i 10 kg cebuli. Pierwsza zmiana zaczyna pracę o godz. 4 - by na 7 już było co podać pierwszym klientom. Rano schodzi wiele zup mlecznych; w okolicznych restauracjach raczej ich nie uświadczysz, u nas - i owszem - mówi Cecylia Kotlik, która od 31 lat zarządza "Misiem" - teraz do spółki z córką.
"Miś" powstał w miejscu baru Społem. Wcześniej, jak wynika z relacji świadków, na Kuźniczej działała stołówka studencka.